Samodyscyplina zespołów, czyli jak wyzbyć się ego i efektywnie współpracować. Jak to robimy w Indevops

Samodyscyplina zespołów, czyli jak wyzbyć się ego i efektywnie współpracować. Jak to robimy w Indevops

Utrzymanie ustalonego porządku w zespołach, które nie mają „szefów” ani nikt nimi nie zarządza, w tzw. tradycyjnym modelu, wymaga dużej odpowiedzialności za samego siebie, dojrzałości, zapału i chęci od wszystkich, którzy w takim zespole się znajdują. Nie zawsze jest to łatwe, zwłaszcza gdy nasze ego dominuje i wydaje się nam, że jesteśmy nieomylni, najlepsi i w ogóle “naj”.

Oczywiście dobre myślenie o sobie jest bardzo ważne, bo to nasze myśli kreują rzeczywistość jednak wysoko rozwinięte ego potrafi bardzo namieszać w pracy zespołowej, dlatego we wspólnej inicjatywie dbamy wyjątkowo o samodyscyplinę, bo bez niej nie poszlibyśmy do przodu.

🔑 Jak to robimy?

Bardzo prostymi metodami.
📝 Po pierwsze słuchamy, co każdy z nas ma do powiedzenia, a jak wiecie spotykamy się często.
📝 Nie spóźniamy się na spotkania, a jeśli komuś coś wypadnie, to informacja jest przekazywana z odpowiednim wyprzedzeniem.
📝 Przygotowujemy się do daily, planowań czy review, dzięki czemu nie tracimy czasu na zastanawianie się co mamy powiedzieć.
📝 Szanujemy się wzajemnie, pilnujemy czasu spotkań i tematów, które są omawiane.Oczywiście mamy chwilę na tzw. luźne tematy, ale jak już zakres główny zostanie omówiony.
📝 Skutecznie komunikujemy się w notatkach i czytamy je ze zrozumieniem.
Wszystko w dużym poszanowaniu dla drugiej osoby. Każdy z nas dobrze wie, że od efektywnego obiegu informacji zależy dowiezienie naszych celów. Jesteśmy zgranym zespołem, któremu zależy na wspólnym sukcesie, a samodyscyplina pomaga nam w jego osiągnięciu.

Sama uważam, że szczerość i otwartość komunikacji jest naszym największym atutem (zaraz po samodyscyplinie) 😊.
Nikt nikogo nie musi pilnować ani pospieszać, bo dzięki częstej interakcji wiemy, na jakim etapie realizacji zadania jest nasz kolega z zespołu.
To pozwala nam w bardzo szybki sposób zsynchronizować wszystkie elementy projektu, tak aby były wykonane na czas 🕕.

Jako współpracownicy w organizacji kompetencyjnej zwracamy na to dużą uwagę.
Poza tym jesteśmy młodymi pełnymi pasji i energii ludźmi, którzy chcą współtworzyć fajną firmę 😊
Nie oznacza, to, że nie mierzymy się w codziennej współpracy z trudnymi sytuacjami, ale dzięki zaangażowaniu i zdyscyplinowaniu wszystkich efektywnie pracujemy nad rozwiązaniami. Osobiście nie lubię słowa “trudny”. Dla mnie jest to zawsze dzień pełen wyzwań 😊 💪

Brzmi poważnie?
Uwierzcie lub nie, ale wcale tak nie jest 😉
Dajcie znać jak to wygląda u Was 🙂 ✍

VMware Summer Partner Day – budowanie relacji

VMware Summer Partner Day – budowanie relacji

VMware Summer Partner Day okraszone letnim deszczem.
Sukces czy fiasko?
Plenerowa impreza powinna odbywać się w słońcu. Słowo summer zobowiązuje, przywołuje na myśl tylko ciepłe odczucia. Na pogodę nie mamy wpływu, ale na atmosferę, jaka się wytworzyła już tak, a ta była znakomita 😊
Prowokacyjnie zaczęłam od deszczu, choć on tylko dodał uroku temu wydarzeniu. Najważniejsze były emocje, z jakimi wychodziłam ze spotkania, bo to my ludzie jesteśmy najważniejsi. To my mamy moc sprawczą i kreujemy to co nas otacza.
Ostatnio wpadła mi w ręce książka „Marketing relacji”.
Relacje, więzi, połączenia…
Zauważyliście, że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni, a nic nie dzieje się w życiu przypadkiem?
Budowanie relacji, to klucz do sukcesu i będę, to powtarzać jak mantrę. W INDEVOPS to wiemy i nie musimy tego budować, bo, to po prostu się dzieje.
Spotkanie VMware Summer Partner Day miało wyglądać dokładnie tak 😊
Piękni, uśmiechnięci ludzie, od small-talk’ów po dyskusje, wymiana pozytywnych myśli, integracja na full 😊 Dało się wyczuć, że panuje głód drugiego człowieka, wszystko naturalne.Mam wrażenie, że na co dzień często zapominamy, że w biznesie też może być spontanicznie i na luzie. Tak czułam, a więc tak było. Zapach kwiatów, ciepły wieczór, gwar. To wszystko, na co czekałam, dostałam.Pięknie nas VMware ugościł, a restauracja Spokojna wcale tego wieczoru taka nie była i to wielki plus 😊.Chociaż tu z CEO mamy inne odczucia, bo Pawel Orzechowski uważa, że było spokojnie. No to oboje mamy rację, bo liczą się indywidualne doświadczenia i to jest super!!!

“Kobiety w IT” – Konferencja Arrow

“Kobiety w IT” – Konferencja Arrow

Uwielbiam kobiecą energię. Kobiety są niezwykle inspirujące i wspaniałe!!! Wiem, wiem, to nie dzień kobiet, ale dużo się teraz dzieje wokół dziewczyn, także w świecie IT.
Coraz więcej nas w tej mocno męskiej branży i to jest mega!!!

INDEVOPS’owa delegacja płci pięknej, czyli Marzena Malkiewicz i ja już we wtorek 20 czerwca 2023 w warszawskich wnętrzach The Brain Embassy na wydarzeniu „Kobiety w IT”, które corocznie łączy biznes IT i świetne Kobiety.

Spotkania, prelekcje FortinetIBMMicrosoftOracleRed Hat, niespodzianki i My 😊

Can’t wait 😊

https://lnkd.in/eJWhVwzX

Dziękujemy Magdalena Jankowska i Arrow ECS Polska za zaproszenie 😊

Sukcesy zespołu finansowo-operacyjnego

Sukcesy zespołu finansowo-operacyjnego

Na całokształt dobrego funkcjonowania otaczającej nas rzeczywistości wpływ mają poszczególne jej elementy. Na to, aby firma dobrze działała, również istotnych jest wiele czynników. Jednym z nich jest dobre współdziałanie wszystkich zespołów, o którym już co nieco było. https://lnkd.in/egvP4mRV

Dziś chcę zwrócić Waszą uwagę na nasz niezwykle prężnie działający duet finansowo-operacyjny, którym zawiadują dwie energiczne dziewczyny z Północy. Dwie silne osobowości, dla których zawiłe sprawy finansowo-księgowo-kadrowe nie mają żadnych tajemnic. Wszyscy nasi współpracownicy wiedzą, że są to nasze urocze Wiedźmy, a jak wiecie lub nie Wiedźma, to ta, która wiedzę ma. A dziewczyny wiedzę mają wszechstronną i nie wahają się jej używać, pomagając wszystkim tym, dla których świat finansów, to czarna magia.

Zrobiło się tajemniczo?

No cóż, tak to już u nas jest, że oprócz wszelkiej maści czarnoksiężników IT mamy też tajemną moc w postaci dziewczyn, które stoją na straży i pilnują, aby w INDEVOPS wszystko działało sprawnie i terminowo. Są na to szczególnie wyczulone, 😊 bo dobrze wiedzą, że w sprawach finansowo-księgowych z punktualnością nie ma żartów.

Warto podkreślić, że zespół finansowo-operacyjny, mimo iż nie jest zespołem deweloperskim ani produktowym, to działa, jak cała firma, metodą Scrum. Tak samo jak inni mają daily, sprinty, grają w scrum pokera i odnoszą sukcesy w swojej dziedzinie, o czym świadczą ich doskonałe wyniki. Trzymają w ryzach konta spółki, liczą cashflow na bieżąco, pilnują terminowej realizacji wpływów z zadań sprzedażowych, wykorzystują dostępne możliwości optymalizowania kosztów firmy, wciąż uczą się nowych przepisów, które jak wiemy, zmieniają się w rekordowym tempie. Nie sposób wymienić, jak wiele zadań na nich spoczywa. W ich świecie panują twarde reguły gry i nie odpuszczają nawet naszemu CEO. 😉 Za to wszyscy nasi, współpracownicy wiedzą, że mogą na nie liczyć i nigdy nie usłyszą słów: „nie da się”, bo gdzie diabeł nie może tam FO działa cuda. 😊

Samodzielność i jej wpływ na współpracę

Samodzielność i jej wpływ na współpracę

W piątkowym nastroju zapraszam na kolejną porcję moich doświadczeń ze współpracy z INDEVOPS. Być może pamiętacie, jak opisywałam rozpoczęcie tej przygody i mój pierwszy miesiąc pracy 😊 https://lnkd.in/eHXVnCzh

Dziś chcę napisać kilka słów o samodzielności. Coś niby oczywistego i niby prostego w realizacji? “Bądź samodzielny!”. To oczywiste, że dorosły człowiek w swojej pracy powinien wykazywać się wysoko rozwiniętą samodzielnością. Wtedy każdy w organizacji (jak i w życiu) ma do niego zaufanie i wie, że z samodzielną osobą współpraca przebiega sprawnie. Sytuacja idealna?

Samodzielność w mojej współpracy z Indevops jest kluczową cechą, gdyż ułatwia wszystkim działania, powodując, że praca nad projektami przebiega terminowo i bez angażowania innych członków zespołu. Nie było łatwo przestawić się na tor bycia samodzielnym. Po wszystkich doświadczeniach w korporacjach, gdzie często każdy wie lepiej co, masz robić i jak, nagle musiałam (i chciałam) sama podejmować decyzje.

Decyzje wszelakie począwszy choćby od tej, o której rozpoczynać swoją pracę. 😊 Tak, tak, sami przyznacie, że to sytuacja niecodzienna 😊 Potem oczywiście najważniejsze, czyli zaplanowanie dnia pracy, wybranie zadań do realizacji, utrzymaniu skupienia na ich wykonaniu i ułożenia sobie w głowie planu działania w zadaniu.

Często pracuję zdalnie, ta forma pracy wymaga wyjątkowej samodzielności i dobrej samoorganizacji. Zrezygnowałam z rozpraszaczy takich jak telefon czy muzyka, organizuję moje biurko tak, aby były na nim tylko przedmioty niezbędne do pracy. To znacząco poprawia skupienie się. Zabiegi bardzo proste, ale często nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo są pomocne. Przykładowo bałagan na biurku wpływa na dezorganizację naszej pracy i wprowadza do niej niepotrzebny chaos. W mojej pracy marketingowej nieodzownym elementem jest samokształcenie. To też element samoorganizacji. Muszę być bardzo aktywna w tej sferze i wyznaczam sobie zadania doszkalające, w postaci webinarów czy ogólnego researchu jak coś poprawić, dla siebie, a także i dla innych członków naszego zespołu — stąd nasz udział jakiś czas temu w śniadaniu biznesowym Gartner https://lnkd.in/eJxPwFih

Nieodłącznie w samorozwoju towarzyszą mi także książki. Aktualnie czytam: „Test Mamy”.

Cały czas mam wiele wątpliwości i pytań, bo codziennie zaskakują mnie nowe sytuacje, ale jest coraz lepiej i trzymam się zasady, że kto pyta, nie błądzi. Zadawanie pytań wcale nie stanowi o mojej niesamodzielności, a tylko pokazuje, że odpowiedzialnie podchodzę do moich obowiązków i mam odwagę przyznać, że po ludzku czegoś nie wiem.

Jak Wam się podoba taki model współpracy? Jak to wygląda u Was?

Napiszcie mi o tym. 😊

Migracja serwisów na Agenta Telegrafa

Migracja serwisów na Agenta Telegrafa

Przy okazji udziału w szkolnej akcji pt. “Ciekawy zawód rodzica” córka zapytała mnie: “a co Ty tato właściwie robisz w pracy?”. I coś, co dla mnie jest oczywiste, w pierwszej chwili nie do końca potrafiłem wytłumaczyć.

Bo jak w zrozumiały sposób wyjaśnić 10-latce projektowanie architektury, automatyzację procesów biznesowych, wirtualizację systemów, czy samo znaczenie słowa “deployment”. Do tego jeszcze ciekawie i w zrozumiały sposób opowiedzieć o tym przed szanowną “lożą szyderców” w postaci jej rówieśników. 😊

Po chwili zastanowienia i analizie ostatnich zagadnień, z którymi przyszło mi się zmierzyć opowiedziałem jej o tym jak w dobie XXI wieku oszczędzamy coś, co moim zdaniem jest najcenniejsze-czas. Jak poprzez eliminowanie z życia rodziców jej koleżanek i kolegów powtarzalnych czynności ograniczamy ilość “siwych włosów” na ich głowach. 😉

No, to dziś krótko, na przykładzie zaangażowania zespołu INDEVOPS przy relatywnie prostym zagadnieniu. Wziąłem pod lupę główny system monitorujący infrastrukturę, usługi, aplikacje oparty o rozwiązanie vRealize Aria Operations. Na przestrzeni lat rozbudowywany i wykorzystujący ponad 4000 instancji agenta EP Ops. Od wersji 8.4 wspierający wyłącznie agenta telegrafa.

I nadszedł ten długo oczekiwany przez wszystkich dzień, gdy te kilka tysięcy obiektów EP Ops trzeba było “z’upgrade’ować” na obiekty Telegrafa. Niestety przy braku ścieżki upgrade oznaczało to nie tylko zdefiniowanie na nowo, ale również dokonfigurowanie kilku tysięcy nowych obiektów.

Jeśli ktoś z Was manualnie konfigurował obiekty Telegrafa to doskonale wie, z jaką syzyfową pracą trzeba się zmierzyć. Już widzieliśmy ten entuzjazm administratorów w klikaniu w GUI, jeden po drugim kolejny obiekt. Już widzieliśmy zadowolenie na twarzach kierownictwa szybko wykonanych rekonfiguracji i zachowania ciągłości w monitorowaniu.

Jeśli jest to wyklikanie kilku, no góra kilkunastu obiektów, raz na jakiś czas, to posługiwanie się standardowym interfacem systemu może być przyjemne. Jednak w sytuacji gdy mamy do odtworzenia w krótkim czasie 4000 tysiące obiektów, dokonfigurowania kolejnych, wprowadzenie konwencji nazewniczej, to ten entuzjazm i zapał wprost proporcjonalnie maleje wraz z kolejnymi manualnie wykonywanymi tymi samymi czynnościami. Do tego zawsze może wkraść się błąd ludzki, który może sam proces wydłużyć i zirytować. A przy tej liczbie oznacza to ok. kilku miesięcy pracy.

W związku z powyższym postawiono przed nami zadanie do realizacji: 🙂 “Prosimy o odtworzenie w agencie telegrafa wszystkich HTTP/TCP/ICMP check’ów, procesów oraz serwisów EP Ops’a, zachowując przyjętą konwencję nazewniczą oraz ciągłość monitorowania. Termin realizacji 1 miesiąc.

Zabraliśmy się do pracy, gdyż nadrzędnym naszym celem jest terminowość, a co za tym idzie zadowolenie klienta.

W pierwszym kroku została wykonana analiza i inwentaryzacja wszystkich obiektów EP ops. W tym celu wykorzystaliśmy między innymi moduł raportowy vrops-a, który pomógł nam wykluczyć obiekty już nieistniejące lub generujące błędy.

Następnie nasz zespół deweloperów, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych do zrealizowania, opracował narzędzie do konfiguracji:

  • HTTP/TCP/ICMP checków
  • Linux process
  • Windows services

Należy nadmienić, że rozwiązanie przez nas przygotowane potrafi z instancji vROPS-a pobrać aktualną konfigurację obiektu i dostosować ją do szablonu konfiguracyjnego agenta Telegrafa. Administrator przed finalnym uruchomieniem może zweryfikować czy dane są poprawnie wprowadzone, czy systemy, na których będą konfigurowane obiekty posiadają zainstalowanego agenta telegrafa.

Każdorazowe uruchomienie kończy się raportem podsumowującym zawierającym zestawienie obiektów, na których konfiguracja się nie powiodła.

Przy wykorzystaniu narzędzia proces migracji ponad 7000 obiektów zakończył się po 5 dniach.

Uproszczono i wymuszono standaryzację nazewniczą. A przy jednoczesnym wykorzystaniu w systemie logicznych reguł grupowania obiektów przyporządkowywane są automatycznie do właściwej aplikacji, środowiska (produkcja, test), opiekuna.

Obecnie administratorzy w codziennej pracy aktywnie wykorzystują narzędzie przy okazji dodawania kolejnych aplikacji do monitoringu. Objęcie monitoringiem każdej kolejnej aplikacji z wykorzystaniem Telegrafa skraca czas realizacji o 50%.

Oczywiście w szkole córki nie opowiedziałem o powyższym przykładzie. Moje wystąpienie było prezentacją z wykorzystania techniki, nowoczesnych rozwiązań, które ułatwiają nam codzienne funkcjonowanie i eliminowanie czynności, które nas, ludzi najzwyklej nudzą i są powtarzalne.

“Loża szyderców” ku mojemu zdumieniu z ogromnym zainteresowaniem przyjęła moje wystąpienie. Jednocześnie na zakończenie padło wiele ciekawych pomysłów i rozwiązań na wyeliminowanie z ich życia codziennego chodzenia do szkoły i uczenia się.